W debiutanckim meczu Gortat wyszedł na boisko pod koniec czwartej kwarty. Oddał tylko jeden niecelny rzut z gry, a przy tym zebrał jedną piłkę z tablicy i raz faulował.

"Mam nadzieję, że w meczach przedsezonowych będę miał szansę na grę" - mówił przed meczem Gortat. Efekt był jednak inny. Może w kolejnym meczu pójdzie mu lepiej. Już 10 października "Magicy" zmierzą się z Charlotte Bobcats.

Reklama