Beniaminkowi Euroligi z Francji starczyło sił jedynie na 20 minut wyrównanej walki z mistrzem Polski. Po nerwowym początku i okresach przestoju w pierwszej i drugiej kwarcie koszykarze Asseco Prokomu nie dali rywalom żadnych szans w drugiej połowie meczu.
"Gratuluję gospodarzom. Zagrali świetnie w drugiej połowie. Mój zespół bardzo im w tym wysokim zwycięstwie pomógł. Nie pamiętam, kiedy zmarnowaliśmy tyle dogodnych sytuacji do zdobycia punktów" - powiedział trener SLUC Nancy Jean Luc Monschau.
"W pierwszej połowie nie udało nam się powstrzymać rywala na tablicach, mieliśmy też za dużo strat. W drugiej zagraliśmy już zupełnie inaczej, tak jak powinniśmy. Prowadziliśmy grę i dyktowaliśmy warunki. Oprócz samego zwycięstwa cieszę się też z jego rozmiarów. W takiej grupie jak nasza mogą się liczyć właśnie bezpośrednie mecze" - ocenił trener Asseco Prokomu Tomas Pacesas.
Asseco Prokom Sopot : SLUC Nancy 91:62 (14:19, 18:12, 28:16, 31:15)
Asseco Prokom Sopot: Daniel Ewing 32, David Logan 18, Patrick Burke 16, Filip Dylewicz 12, Ronald Burrell 6, Aniekan Archibong 3, Adam Hrycaniuk 2, Piotr Szczotka 2, Aleksiej Nesovic 0.
SLUC Nancy: Cyril Julien 17, Lamayne Wilson 16, Steed Tchicamboud 14, Ricardo Greer 10, Jeff Greer 3, John Cox 2, Victor Samnick 0, Rod Benson 0, Amadou Aboubakar Zaki 0, Michel Morandais 0.