>>>Zobacz, jak trener Turowa pobił kibica do krwi
Wszystko miało miejsce po meczu Turowa w Koszalinie. Miejscowi AZS rzutem na taśmę wygrali z koszykarzami ze Zgorzelca, po celnym trafieniu Dante Swansona równo z końcową syreną.
Szkoleniowiec przyjezdnych, Filipowski, był wściekły. Sprowokowany przez jednego z miejscowych kibiców, nie wahał się ani chwili. Podbiegł do niego i uderzył z tzw. główki. Wyprowadzony z ogromną siłą cios zrobił swoje - kibic padł na ziemię ze złamanym nosem. Władze zareagowały natychmiast - Filipowski został zawieszony w prawach trenera do odwołania.
Nieco inaczej całą sytuację opisuje "Przegląd Sportowy". Gdy Filipovski wraz z zawodnikami schodził do szatni do tunelu podążył za nim działacz stowarzyszenia AZS Artur Mundziem. "Krzyczał do trenera: twoja matka jest k...! Ty ch..., wyp.... j, na Bałkany! Gdy trener odwrócił się i spytał go czego od niego chce, ten człowiek złapał Saszę za klapy marynarki. Wtedy Filipovski nie wytrzymał. Walnął go głową w twarz" - relacjonuje reporter Polskiego Radia Michał Hamburger - pisze gazeta.
Po porażce w Koszalinie Turów stracił pierwsze miejsce w PLK. Koszykarzom ze Zgorzelca nie wiedzie się także w pucharach.