Gortat wystąpił w ostatnich 22 meczach Magic, ale w czwartek trener tego zespołu wyznaczył do gry tylko ośmiu zawodników, a wśród nich brakło Polaka.

Reklama

Orlando z dorobkiem 35 zwycięstw i dziesięciu porażek zajmuje trzecie miejsce w konferencji, za Boston Celtics (38-9) i Cavaliers (35-9). W lidze lepszy bilans od Magic mają tylko jeszcze Los Angeles Lakers (35-9) prowadzący na Zachodzie.

Kluczowy dla losów zwycięstwa był początek czwartej kwarty, który przyniósł 20 punktów z rzędu, a najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy był Dwight Howard, zdobywca 22 punktów. Miał też 18 zbiórek, w tym 12 w obronie, a także dwa bloki.

Po 19 punktów uzyskali: Rashard Lewis i Hedo Turkoglu, który odnotował również 11 zbiórek, a o jeden mniej Jameer Nelson.

Natomiast LeBron James - lider Cavaliers i jeden z najpoważniejszych kandydatów do tytułu najbardziej wartościowego zawodnika sezonu (MVP) - zakończył spotkanie z dorobkiem 23 punktów, ośmiu zbiórek i osiem asyst. Nie miał jednak najlepszej skuteczności z gry, bowiem trafił tylko dziesięć z 27 rzutów.

Zawiedli jego koledzy z wyjściowej piątki, którzy wykazali się jeszcze gorszą celnością, a jedyne wsparcie James uzyskał u rezerwowego Wally'ego Szczerbiaka - 14 pkt.