James denerwuje się, kiedy nie dostaje piłek od kolegów z drużyny, ale jak już je dostaje, to musi rzucać z trudnych pozycji i w rezultacie nie trafia. Zwala całą winę na szkoleniowca Cavaliersa i oczywiście kolegów. "Nie trafiamy na pusty kosz. To jak mamy wygrywać mecze" - burzy się koszykarz.

"W tym sezonie gramy jakieś skomplikowane schematy. To nie jest w moim stylu. Wolę grać radosną koszykówkę" - dodał jeden z najlepszych zawodników młodego pokolenia.

Ale szkoleniowiec "Kawalerzystów" ma w nosie opinię Lebrona Jamesa. Uznał, że teraz postawi na bardziej doświadczonych graczy. Ma w końcu 33-letniego weterana, Erica Snowa. "To świetny rozgrywający. Muszę zmienić ustawienia gry swojej drużyny. Zobaczymy, co z tego wyniknie" - kombinuje trener.