Do tragedii doszło w piątek po północy. W budynku przebywała rodzina Longley'ów oraz ich dwójka znajomych, którzy przyjechali w odwiedziny. Policja jeszcze nie ustaliła przyczyny pożaru. "Kiedy we śnie usłyszałem eksplozje mój dom był już w ogniu" - opowiada Longley.

Koszykarz swoją karierę sportowca zakończył sześć lat temu z powodu licznych kontuzji. Z drużyną Chicago Bulls wywalczył trzy tytuły mistrza NBA. Australijczyk na igrzyskach olimpijskich w Sydney poprowadził swoją kadrę do czwartego miejsca.