Spotkanie było zacięte, wyrównane, a koszykarki obu drużyn walczyły z dużą determinacją, wiedząc jak wysoka jest stawka. Zwycięstwo krakowianek oznaczało utrzymanie przez nie pozycji lidera i miana jedynej niepokonanej drużyny w grupie C. Z kolei czwarta przegrana zespołu gospodarzy oznaczałaby, że miałby tylko teoretyczne szanse na awans do play off.

Reklama

O zwycięstwie decydowały detale. Wicemistrzynie Czech wygrały walkę pod tablicami 37:31 i miały o połowę mniej strat od wiślaczek (7 wobec 14). Zawodniczki obu ekip miały fatalną skuteczność rzutów za trzy punkty - krakowianki trafiły jeden z ośmiu, a rywalki spudłowały obie próby.

Na tablicy co najmniej 10 razy widniał remis, w tym po pierwszej (16:16) i trzeciej (51:51) kwarcie. Ostatni był w 36. minucie - 58:58. W decydujących momentach krakowianki popełniły więcej błędów, a rywalki bezbłędnie wykonywały rzuty wolne.

W Wiśle kolejne udane spotkanie rozegrała Czarnogórzanka Milka Bjelica, która uzyskała tzw. double-double - 13 pkt i 16 zbiórek. Wspierała ją australijska rozgrywająca Erin Philips - 22 pkt.

To było jednak za mało na bardziej zespołowo grające Czeszki i wyróżniającą się skutecznością 20-letnią środkową Aleną Hanusovą - 17 pkt i 8 zbiórek.

Punkty:

Frisco: Alena Hanusova 17, Farhiya Abdi 16, Tereza Peckova 13, Jasmine Thomas 11, Ashley Robinson 6, Martina Staalvant 4, Romana Hejdova 3, Romana Stehlikova 0;

Wisła Can-Pack: Erin Phillips 22, Milka Bjelica 13, Petra Ujhelyi 12, Nicole Powell 10, Ana Dabovic 6, Katarzyna Krężel 2, Anke De Mondt 0, Paulina Pawlak 0;