Rozgrywki zaczynają się z dwumiesięcznym opóźnieniem, bo koszykarze i właściciele klubów nie mogli dojść do porozumienia w kwestii podziału zysków. W czasie sporu zawodnicy nie mogli kontaktować się ze swoimi pracodawcami, nie odbywały się również treningi. Gortat od pewnego czasu pracował indywidualnie. Latem trenował między innymi ze słynnym Hakeemem Olajuwonem, jednym z najlepszych środkowych w historii ligi. W zaczynających się w święta rozgrywkach ma być pierwszym centrem Suns.
"Nie chcę robić z siebie gwiazdora. Mam nadzieję, że jestem lepszym graczem. Wiele nauczyłem się od Olajuwona. Obóz szkoleniowy z nim to było wielkie doświadczenie. Za równie ważne co treningi uważam rozmowy po zajęciach. Wierzę, że dobrze wykorzystałem te chwile i mam nadzieję udowodnić to w nadchodzącym sezonie. Mam płytę z filmami z tych treningów, oglądam je często, kilka razy w tygodniu" - mówi Polak.
Jednym z jego koszykarskich idoli jest także kolega z drużyny Słońc Steve Nash. "Staram się naśladować naszego rozgrywającego. Ale nie jestem w stanie jeść tyle sałaty, co on" - śmieje się nasz koszykarz.