Według mediów, m.in. dziennika "Washington Post", Wizards są gotowi zapłacić mającemu status tzw. wolnego agenta Mahinmiemu 64 mln dolarów za czteroletni kontrakt. Umowa póki co nie została podpisana, gdyż tacy zawodnicy będą mogli je zawierać od 7 lipca.
Informacja o uzgodnieniu przez stołeczną drużynę warunków z 29-letnim francuskim centrem pojawiła się wkrótce po tym, jak okazało się, że Al Horford, którym Wizards byli poważnie zainteresowani, wybrał Boston Celtics.
Zdaniem ekspertów, Mahinmi powinien poprawić skuteczność Wizards w defensywie i walce o zbiórki. Wybrany w drafcie przez San Antonio Spurs w 2005 roku zawodnik w 71 spotkaniach (wszystkie rozpoczął w podstawowej piątce) ostatniego sezonu w barwach Pacers odnotował najlepsze średnie, od kiedy gra w NBA - 9,3 pkt w meczu, 7,1 zbiórek, 1,5 asysty.
Mahinmi byłby pierwszym koszykarzem pozyskanym latem przez ekipę z Waszyngtonu, która w piątek pochwaliła się już przedłużeniem kontraktu - 128 mln dolarów za pięć lat gry - z Bradleyem Bealem.
Po zakończeniu ostatnich rozgrywek w Wizards pozostało jedynie siedmiu zawodników z ważnymi umowami, w tym Gortat, jedyny środkowy.
W minionym sezonie zespół zanotował 41 zwycięstw i 41 porażek, kończąc rywalizację na 10. pozycji w Konferencji Wschodniej i nie awansując do play off, do którego drugiej rundy dotarł w dwóch poprzednich latach. Pracę stracił trener Randy Wittman, którego miejsce zajął Scott Brooks.