Już do przerwy Thompson miał na swoim koncie 40 punktów. Jest pierwszym koszykarzem Warriors od 1974 roku, któremu udało się w jednym meczu rzucić tyle punktów.
Tego spotkania nie zapomnę do końca życia. Nigdy nie sądziłem, że jestem zdolny do czegoś takiego, ale mam nadzieję, że może jeszcze kiedyś poprawię ten wynik - skomentował 26-letni zawodnik.
Dotychczas rekord zdobytych w jednym meczu przez Thompsona punktów wynosił 52. Udało mu się to prawie dwa lata temu - 23 stycznia 2015 roku - w starciu z Sacramento Kings. W tym sezonie jeszcze nikomu nie udało się rzucić 60 punktów. Po raz ostatni kibice NBA widzieli taki wyczyn w kwietniu w wykonaniu Kobe Bryanta.
Natomiast ostatnim koszykarzem, który przekroczył granicę 60 punktów w spotkaniu był LeBron James - 3 marca 2014 (61 pkt).
Trudną przeprawę z Milwaukee Bucks miała ekipa San Antonio Spurs. Drużyna z Teksasu podtrzymała dobrą serię i wygrała 12. wyjazdowy mecz z rzędu. Tym razem tylko jednym punktem 97:96, a wynik starcia nie był pewny do ostatnich sekund. Zresztą w trzeciej kwarcie przegrywali jeszcze... 15 punktami.
Najskuteczniejszy wśród gości był Kawhi Leonard, który zdobył 21 punktów, a u gospodarzy Jabari Parker - 23.
Siódme zwycięstwo w obecnym sezonie odniosła drużyna Washington Wizards. Marcin Gortat zdobył 10 punktów, a "Czarodzieje" na wyjeździe pokonali Brooklyn Nets 118:113. Drużyna Polaka ma na koncie także 12 porażek.
Gortat na parkiecie przebywał 33 minuty. Zanotował dwunaste w sezonie tzw. double-double, na które złożyło się 10 punktów i 12 zbiórek. Trafił pięć z dziewięciu rzutów z gry, a jego dorobek uzupełniają dwie asysty i dwa bloki. Miał także stratę oraz dwa faule.
Wśród pokonanych najlepszy był Brook Lopez - 25 pkt.