Jako pierwszy o planach władz NBA napisał dziennikarz „Sports Illustrated”: Vegas to jedyne miasto, nad którym NBA zastanawia się poważnie w tej chwili.
Za kandydaturą tego miasta w stanie Nevada, znanego przede wszystkim dzięki hazardowi, przemawia w opinii dziennikarzy wiele czynników. Właśnie tam toczą się od kilkunastu lat spotkania Ligi Letniej NBA. Ponadto istnieje rozbudowana baza hotelowa oraz duża liczba hal sportowych sprawia, że każdy zespół mógłby trenować w +swoim+ obiekcie.
Pod znakiem zapytania stoi na razie zarówno format rozgrywek, jak i termin wznowienia. Rozważane się warianty z dokończeniem sezonu zasadniczego, tak, by wszystkie zespoły miały taką samą liczbę meczów - 70 (obecnie drużyny mają od 63 do 67 spotkań za sobą), jak i rozpoczęcie od razu rywalizacji play off.
Właściciel Dallas Mavericks Mark Cuban pytany przez portal espn.com o plany wznowienia ligi w Las Vegas podkreślił, że najważniejsze jest bezpieczeństwo.
Na pierwszym miejscu stawiamy bezpieczeństwo i nie ryzykujemy. Nie zrobimy nic, co zagrozi zdrowiu naszych graczy, fanów, pracowników, całej organizacji. W tej chwili naprawdę nie mam nic nowego do powiedzenia – podkreślił.