Zespół "Byków" na inaugurację wygrał z Pistons na wyjeździe 98:88, a w piątek na własnym parkiecie okazał się lepszy od New Orleans Hornets 128:112. Drugi w sezonie mecz z "Tłokami" także wygrał przy niezbyt wysokim wyniku - 97:82.

Reklama

Liderami zwycięzców byli zdobywca 21 punktów DeMar DeRozan i czarnogórski środkowy Nikola Vucevic - 15 pkt i 19 zbiórek.

Po prostu gramy ze sobą i dla siebie. Wiedzieliśmy przed sezonem, że ofensywa zajmie trochę czasu, ale wolałbym, aby teraz tak było. Możemy pracować nad budową defensywy - powiedział DeRozan.

Wśród pokonanych wyróżnił się 22-letni skrzydłowy Saddiq Bey - 20 pkt i 16 zbiórek.

Reklama

Mistrzowie z Milwaukee, którzy w czwartek przegrali z Heat aż 95:137, zapomnieli o frustrującej porażce i po 48 godzinach, także w hali rywala, pokonali podopiecznych trenera Gregga Popovicha 121:111.

Gwiazdor ligi, najbardziej wartościowy gracz (MVP) finałowej serii w minionym sezonie, Grek Giannis Antetokounmpo tym razem zdobył dla "Kozłów" 21 pkt, miał po osiem zbiórek i asyst oraz trzy bloki.

W wyrównanym spotkaniu, które w hali AT&T Center obejrzało 14 353 widzów (78 procent pojemności trybun), goście przypieczętowali sukces w czwartej kwarcie, wygranej 36:30.

Po prostu to była kwestia znalezienia sposobu, żeby się odbić. Chodzi tylko o to, jak się dostosowujesz, jak reagujesz na porażkę. Myślę, że dzisiejszej nocy w większości nasze starania szły w odpowiednią stronę - skomentował Khris Midlleton, który z 28 punktami był najlepszym strzelcem gości.

Doug McDermott zdobył dla gospodarzy 25 pkt, trafiając siedem razy "za trzy", co jest jego rekordem kariery, a Keldon Johnson dodał 20. To druga porażka Spurs z rzędu, po wygranej na inaugurację.

Reklama

Bez zwycięstwa pozostają Los Angeles Clippers. Pozbawieni leczącego kontuzję Kawhiego Leonarda przegrali, tym razem w Staples Center, z Memphis Grizzlies 114:120. Nie pomogło tzw. double-double Paula George'a - 41 pkt, 10 zbiórek. Licząc mecze przedsezonowe, to ich piąta porażka z rzędu. Ja Morand zdobył dla gości 28 pkt.

Do pierwszych sukcesów swoich zespołów w tym sezonie mocno przyczynili się w sobotę koszykarze z Europy. Hiszpan Ricky Rubio uzyskał 23 pkt i miał osiem asyst, prowadząc Cleveland Cavaliers do zwycięstwa nad Atlanta Hawks 101:95. Z kolei w Toronto Słoweniec Luka Doncic był bliski uzyskania tzw. triple-double. W wygranym przez Dallas Mavericks 103:95 spotkaniu z Raptors zanotował 27 pkt, 12 asyst i dziewięć zbiórek.