Pierwsze minuty meczu mogły dawać nadzieję, że wicemistrzynie Polski będą w stanie nawiązać wyrównaną walkę z aktualnym mistrzem Pucharu Europy. Po trafieniu Artemis Spanau Polkowice prowadziły 4:3, ale było to ostatnie prowadzenie.
Jeszcze później po trafieniu za „trzy” Weroniki Gajdy polski zespół zdołał doprowadzić do remisu 7:7, lecz od tego momentu zaczęła się zarysowywać przewaga Hiszpanek, które odskoczyły na 19:11.
Drugą kwartę podopieczne Karola Kowalewskiego rozpoczęły od wyniku 0:7 i dopiero Klaudia Gretchen przerwała fatalną serię niecelnych rzutów. W kolejnych fragmentach obie ekipy znacznie lepiej spisywały się w defensywie niż w ataku i ani Polkowice nie zmniejszały strat, ani nie rosła przewaga Valencii.
Na początku trzeciej części spotkania polski zespół zmniejszył starty do siedmiu oczek (32:39), ale dwie minuty później było już 34:50. Trener Kowalewski poprosił o czas i przerwa pomogła, bo przewaga zespołu przyjezdnego przestała rosnąć.
W czwartej kwarcie długo trwała wymiana cios za cios. Po trafieniu Laury Gil Valencia prowadziła 81:69, a do końca meczu pozostawały trzy minuty. Hiszpanki wyraźnie poczuły się już pewne zwycięstwa, popełniły kilka prostych błędów i polkowiczanki zdołały zmniejszyć straty przed rewanżem do ośmiu punktów. Przewaga Valencii mogła być jeszcze mniejsza, ale w ostatniej akcji Erica Wheeler spudłowała i spotkanie zakończyło się wynikiem 77:85.
Drugi mecz zostanie rozegrany 2 lutego w Walencji.
BC Polkowice – Valencia BC 77:85 (16:23, 11:16, 25:26, 25:20)
BC Polkowice: Stephanie Mavunga 23, Sasa Cado 12, Erica Wheeler 12, Klaudia Gertchen 12, Weronika Telenga 7, Artemis Spanou 6, Weronika Gajda 5.
Najwięcej dla Valencii: Marie Guelich 21, Cristina Ouvina 14, Bec Allen 14, Laura Gil 14.