Siedmiokrotna medalistka olimpijska walczy z chorobą od dawna. Kilka lat temu wydawało się, że zwycięży bezwarunkowo, ale nowotwór wrócił. Była lekkoatletka w warszawskim Instytucie Onkologii poddała się serii wyniszczającej chemioterapii - informuje "Przegląd Sportowy".
>>>Prowizoryczne Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Internet pęka ze śmiechu
Mimo choroby legenda polskiej lekkoatletyki nie zrezygnowała też z wyjazdu na igrzyska olimpijskie do Soczi. Jest ważną personą w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. Pełni też funkcję wiceprezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Szewińska wierzy, że w Rosji nasi sportowcy zdobędą medale. Z dwunastu szans medalowych, realna jest połowa. Jeśli przywieziemy nawet trzy, cztery to już będzie dobrze - twierdzi Szewińska.
Komentarze(17)
Pokaż:
Przeciez wasi rodzice i wy zyliscie w tym systemie i tez mogliscie byc mistrzami bez wielkich nakladow finansowych. Teraz zieje z was nienawisc bo sie wam nie chcialo. Pani Irena byla zawsze wzorem sportowca - chodzaca kultura i elegancja.
Dla was buraki wzorem jest Szpilka
Trzymaj się!
A tych wszystkich nawiedzonuych, którzy nie doceniają wspaniałych sukcesów i arcywspaniałej postawy Ireny jako człowieka - pozdrawiam z życzeniami zdrowia. Także psychicznego.
to my trujemy swoje ciało biorąc hormony rakotwórcze by nasi partnerzy byli uszczęśliwieni seksem bez granic , nie potrzebnie bo tak kopna nas jak tylko coś zacznie się nieoczekiwanego dziać , tak samo sportowce ryzykują swoim zdrowiem .