Informację przekazał kanał norweskiej telewizji publicznej NRK, który będzie transmitował ME.

Biegacz powiedział na antenie stacji, że zwrócił się z zapytaniem do organizatorów, czy w ogóle istnieje taka możliwość.

"Teraz wygląda na to, że ja będę mógł wystąpić w obu konkurencjach, a organizatorzy dostaną coś ekstra. Po ich decyzji czuję się zobligowany do dwóch startów i zapewniam, że w obu dam z siebie wszystko" - zadeklarował Warholm.

Reklama

Norweg już przed dwoma laty w ME w Berlinie zdecydował się wystartować nie tylko na swoim koronnym dystansie, lecz również na 400 metrów płaskie. Były to jednak cztery starty w cztery dni. Triumfował na 400 m ppł i w miarę łatwo wszedł do finału 400 m, lecz decydujący bieg ukończył na ostatnim, ósmym miejscu.

Ten plan Warholm określał mianem "projektu wysokiego ryzyka" i "eksperymentu". Teraz po zmianie programu jest to już kontrolowana strategia. Jak podkreślają norweskie media, impreza w Berlinie dała mu doświadczenie, a w Paryżu celem będą dwa medale.

Reklama

"Jest to wyzwanie, które mnie dodatkowo motywuje" - podsumował lekkoatleta.