Carolina niespodziankę skwitowała ostro: "To nie ja, to lafirynda z wielkimi cyckami" - podaje serwis zczuba.pl. Co ciekawe, pomysł na karykaturę i jej wykonanie zaaprobował ponoć ojciec siedmioboistki.

Karykaturze wycięto twarz i podczas konferencji internetowej umieszczono tam prawdziwą buźkę Caroliny. Mistrzyni Olimpijska z Aten była tak bardzo zażenowana tym widokiem, że natychmiast zrezygnowana z tego pomysłu. "Nie uważam, żeby to było miłe, jeśli mam być szczera. Nie chcę sprawiać kłopotu, ale nie czuję się komfortowo w tym obrazku" - powiedziała Kluft.

Reklama