Do CAS odwołała się Athletics Integrity Unit (AIU) po tym, jak trybunał dyscyplinarny World Athletics oczyścił reprezentantkę Bahrajnu z zarzutów.
Zawieszenie Naser oznacza, że nie tylko nie wystartuje w igrzyskach, ale i w przyszłym roku nie będzie bronić tytułu mistrzyni świata w Eugene.
Naser została tymczasowo zdyskwalifikowana przez AIU 5 czerwca. Dwa dni później ta niezależna organizacja, powołana do zwalczania dopingu w lekkoatletyce, podała, że 22-letnia zawodniczka czterokrotnie uniknęła kontroli antydopingowej. Kontrolerzy nie zastali jej w miejscu, które wcześniej sama podała.
Zgodnie z przepisami już trzykrotne nieuzasadnione niepoddanie się testom antydopingowym w ciągu roku daje podstawę do nałożenia nawet dwuletniej dyskwalifikacji. AIU podało, że w przypadku Naser doszło do tego w terminach: 1 stycznia, 12 marca i 12 kwietnia 2019 roku oraz 24 stycznia 2020. Pochodząca z Nigerii, a reprezentująca Bahrajn lekkoatletka podkreśliła latem, że czuje się niewinna i przyznała się do trzech takich nieobecności, które miały wynikać z przeoczenia.
Wyrok trybunału
Jednak później trybunał dyscyplinarny World Athletics zdecydował, że odrzucić należy przypadek z kwietnia ubiegłego roku. Trzy pozostałe miały miejsce w okresie przekraczającym 12 miesięcy, co oznacza, że nie ma podstawy do nałożenia sankcji.
AIU postanowiła się od tego odwołać do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie, który w środę wydał wyrok.
23-letnia Naser trzy lata temu podczas MŚ w Londynie wywalczyła srebro na 400 m. W ostatniej edycji tej imprezy, która miała miejsce w poprzednim sezonie w Dausze, sięgnęła po złoto, uzyskując czas 48,14. Tylko dwie zawodniczki w historii były od niej szybsze na tym dystansie - w 1985 roku Niemka Marita Koch uzyskała 47,60, a w 1983 reprezentantka Czechosłowacji Jarmila Kratochvilova 47,99.