Skrzyszowska miała szanse na uzyskanie dobrego wyniku, ale uderzyła w ósmy płotek nogą atakującą.
Byłam w świetnej formie. Zaryzykowałam. Walczyłam o finał, ale i tak się cieszę, że dotarłam do półfinału. Jeszcze sześć miesięcy temu nie byłam pewna, że będę mogła tutaj przyjechać ze względu na moją kontuzję i operację. Na igrzyskach tak łatwo tego miejsca nie oddam. Zobaczycie mnie tam w finale. Ten rok dał mi więcej doświadczenia niż jakikolwiek inny - oświadczyła podczas wywiadu z reporterem TVP.
Najszybsza w półfinale była Amerykanka Kendra Harrison - 12,33. W czwartkowym finale wystartuje osiem płotkarek: po dwie najszybsze z trzech biegów półfinałowych i dwie pozostałe z najlepszymi czasami.