Do dramatu doszło w czasie pierwszej próby na wysokości 4,65 m. Lekkoatletka upadła tak nieszczęśliwie, że doznała otwartego złamania stawu skokowego.
Chevrier liczy na występ w Paryżu
W całej hali było słychać przeraźliwy krzyk 24-latki. Wokół niej było pełno krwi. Reakcja służb medycznych była natychmiastowa. Obok cierpiącej zawodniczki od razu pojawili się ratownicy i lekarz. Sportsmenka została zwieziona na noszach, a medycy podawali jej tlen.
Zawodniczka w szpitalu w Glasgow przeszła operację, ale od razu została zaplanowana druga, która przeprowadzona zostanie po powrocie do Francji.
Chevrier w mediach społecznościowych zapewniła, że czuje się dobrze i nie traci nadziei na start w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, które odbędą się na przełomie lipca i sierpnia.
Halową mistrzynią świata w skoku o tyczce została Brytyjka Molly Caudery - 4,80 m. Druga była Nowozelandka Eliza McCartney - 4,80 m, a trzecia Amerykanka Katie Moon - 4,75 m.