Biernat na antenie TVN24 nie potrafił odpowiedzieć, kto stoi na czele Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Mała zaćma w pamięci. MKOL jest takim trochę anonimowym ciałem, jeśli chodzi o przedstawicieli, bo ich nigdy nie widać - stwierdził nowy szef resortu sportu.

Reklama

Następca Joanny Muchy w programie "Jeden na jeden" zapowiedział, że jego pierwszymi decyzjami będą zmiany personalne w resorcie. Biernat pytany, jak ocenia swoje kompetencje do tego, żeby stać czele resortu sportu, stwierdził, że źle się w tym obszarze nie czuje.

Inne zdanie na temat jego kompetencji ma Jan Tomaszewski, który nowego ministra sportu określił mianem "BMW" (bierny, mierny, ale wierny) i dodał, że reprezentuje on ten sam poziom co Mucha.

Biernat twierdzi, że krytyka ze strony bohatera z Wembley go boli. Dla mnie Janek Tomaszewski, oprócz tego, że był wielką postacią w piłce nożnej, dziś jest Antonim Macierewiczem polskiego sportu, coś mówi, ale w ogóle to nie przystaje do rzeczywistości - powiedział w TVN24 nowy minister.

Reklama