Andrzej Kraśnicki w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową podkreśla, że na znakomity wynik miało wpływ kilka czynników. Ta drużyna to monolit, a dziewczęta na sukces bardzo ciężko pracowały - tłumaczy prezes PZPR i dodaje, że przy dużej cierpliwości, zaufaniu do trenera można osiągnąć sukces, który zaskoczył wszystkich na tych mistrzostwach.

Reklama

Prezes Kraśnicki podkreśla, że duńskiemu trenerowi Kimowi Rasmussenowi udało się stworzyć niezwykły zespół, który stać w przyszłości na bardzo wiele.

Z kolei dyrektor sportowy Polskiego Związku Piłki Ręcznej Jerzy Eliasz uważa, że taki sukces jest zaskoczeniem. Polki pokazywały dobrą formę w eliminacjach ale zwycięstwo nad niezwykle silną Francją jest sukcesem, którego się nie spodziewaliśmy - dodaje.

Zdaniem Jerzego Eliasza, receptą na sukces jest doskonała obrona oraz niezwykły duch w drużynie. Również, ten sukces jest związany z ryzykowną decyzją zatrudnienia duńskiego trenera Kima Rasmussena, który jak tłumaczy dyrektor Eliasz potrafił w niezwykły sposób zmobilizować polskie piłkarki do walki.

W półfinale Polki zagrają z Serbkami. Zdaniem Jerzego Eliasza, w tym meczu wszystko jest możliwe.