Zawodnik, który od ponad roku nie wystąpił w reprezentacji, przebywa razem z drużyną narodową na zgrupowaniu w Arłamowie. Do tej pory trenował indywidualnie.
- Rozpocząłem treningi z drużyną, co mnie bardzo cieszy, natomiast nie otwieram jeszcze szampanów - przyznał szczypiornista Vive Tauron Kielce.
Jak dodał dwukrotny medalista mistrzostw świata, to był długo wyczekiwany moment. "Zupełnie inaczej trenuje się z całą ekipą, a inaczej indywidualnie".
Pomimo kontuzji Jurkiewicz cały czas przebywał z drużyną narodową. Zawodnik przyznał, że miało to dla niego ogromne znaczenie.
- To było dla mnie szczególnie ważne. Cały czas czułem atmosferę, mogłem przygotowywać się i rehabilitować. Miałem do dyspozycji nasz sztab medyczny i za to jestem ogromnie wdzięczny. To bardzo mi pomogło, zarówno mentalnie jak i fizycznie - podkreślił.
Jurkiewicz przyznał, że marzy o występie w Rio, ale...
- To moje marzenie, ale zobaczymy, czy dam trenerowi na tyle zaufania, żeby podstawił na mnie. W tym momencie przechodzimy wyjątkowe przygotowania, bo jest dużo pracy fizycznej rano, a po południu już typowa piłka ręczna. Ćwiczymy zagrywki w ataku, staramy się ulepszać naszą grę - wspomniał.
Zgrupowanie w Arłamowie potrwa do 20 lipca. Wtedy trener Tałant Dujszebajew ogłosi 14-osobową kadrę na igrzyska w Rio de Janeiro.