Czy np. organizacje feministyczne zabrały już głos ws. skandalu w Polskim Związku Kolarskim? Zachęcam do poparcia wezwania ministra (sportu Witolda) Bańki, by zarząd PZK podał się do dymisji - napisała Mazurek.
W związku z sytuacją w Polskim Związku Kolarskim minister Bańka wezwał w sobotę cały zarząd Polskiego Związku Kolarskiego do natychmiastowej dymisji.
Były wiceprezes Polskiego Związku Kolarskiego Piotr Kosmala w sobotnim wywiadzie dla WP SportoweFakty ujawnił skandal w Polskim Związku Kolarskim. Jak podkreślił, audyt przeprowadzony w PZKol ujawnił nadużycia natury obyczajowej, których skala „była porażająca”.
Według niego, chodziło m.in. o zastraszanie, seks z podopiecznymi, a nawet gwałt. Kosmala powiedział również, że namawiał prezesa PZKol Dariusza Banaszka, żeby niezwłocznie zawiadomił o wynikach audytu odpowiednie organy, jednak ten „ostatecznie odmówił jakiejkolwiek reakcji” i „nakazał przerwanie audytu”.
W związku z sytuacją w Polskim Związku Kolarskim wzywam do natychmiastowej dymisji cały zarząd Polskiego Związku Kolarskiego. W przeciwnym razie zgodnie z ustawą o sporcie wystąpię do Sądu Rejestrowego o zawieszenie władz i wprowadzenie kuratora – podkreślił Bańka w odpowiedzi na wypowiedź Kosmali.
Zarząd Polskiego Związku Kolarskiego nie zamierza dostosować się do wezwania ministra sportu i nie poda się do dymisji. Członkowie Zarządu Polskiego Związku Kolarskiego całkowicie i kategorycznie odcinają się od prezentowanych opinii i stawianych zarzutów przez Piotra Kosmalę w wywiadzie medialnym opublikowanym w mediach internetowych w dniu 25 listopada 2017 r. oraz zaprzeczają posiadaniu jakiejkolwiek wiedzy o faktach tam prezentowanych - napisano w oświadczeniu, pod którym podpisał się prezes Dariusz Banaszek, a także Lucjusz Wasielewski, Marek Kosicki i Arkadiusz Jałowski.