W sumie z tą afrykańską drużyną Polacy zmierzyli się 20 razy. Po raz pierwszy 18 lipca 1976 roku podczas igrzysk olimpijskich w Montrealu. Zwyciężyli wówczas 26:12, ale i tak nie zdobyli punktów, gdyż Tunezyjczycy wkrótce potem wycofali się z turnieju.

Reklama

W sumie biało-czerwoni triumfowali 14 razy, dwukrotnie zremisowali i zanotowali cztery porażki. Wygrali wszystkie mecze o stawkę - po raz ostatni 28:26 podczas MŚ Francja 2017 w Breście, a w ich składzie wystąpiło ośmiu zawodników, którzy także teraz mają szansę pojawić się na boisku. Są to: Mateusz Kornecki, Piotr Chrapkowski, Michał Daszek, Tomasz Gębala, Przemysław Krajewski, Arkadiusz Moryto, Rafał Przybylski i Patryk Walczak.

Piłka ręczna cieszy się dużą popularnością w Tunezji, która w 2005 roku była gospodarzem MŚ i zajęła wtedy czwarte miejsce - najwyższe w historii. W meczu o brąz przegrała z Francją 25:26. Na poprzednich MŚ w 2019 roku uplasowała się na 12. pozycji.

Tunezyjczycy wystąpili we wszystkich 24 dotychczasowych finałach mistrzostw Afryki, zawsze zajmując miejsce na podium, w tym dziesięć razy na najwyższym stopniu. Ostatnio byli gospodarzami takiego turnieju - wygrali wszystkie spotkania, dopiero w finale ulegli Egiptowi 23:27. Po tej porażce zmieniono selekcjonera reprezentacji „Orłów Kartaginy” - Hiszpana Toniego Geronę zastąpił były tunezyjski gwiazdor Sami Saidi.

W okresie przygotowawczym Tunezja rozegrała sześć spotkań. Pod koniec grudnia zanotowała porażki z Katarem (30:33) i Argentyną (27:28) i zremisowała z mistrzem Europy Hiszpanią (30:30). Z kolei początek stycznia to trzy wygrane sparingi z francuskim klubem US Ivry (33:24, 31:23 i 27:25).

W składzie na MŚ zabrakło Amine’a Bannoura z Dinama Bukareszt, który miał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Z kolei Marouen Chouiref i Oussama Hosni wypadli ze składu z powodów dyscyplinarnych.