W swoim debiutanckim starcie w Final Four "Nafciarze" zajęli czwarte miejsce. Trzy miejsca na podium zajęły niemieckie zespoły.

Bez zwycięstwa zakończyli udział w turnieju finałowym LE szczypiorniści Orlen Wisły. W półfinale przegrali z SC Magdeburg 29:30, a w spotkaniu o trzecie miejsce byli wyraźnie gorsi od pełniącej obowiązki gospodarzy ekipy "Lwów".

Reklama

Niedzielną potyczkę płocczanie zaczęli nerwowo, zupełnie inaczej niż dzień wcześniej, jakby stawka spotkania była dla nich zbyt wysoka. W szóstej minucie przegrywali 1:4, a bramki tracili głównie po własnych błędach. W 12. min przewaga Rhein Neckar Loewen wynosiła cztery gole, ale potem wicemistrzowie Polski jakby zaczęli budzić się z letargu, bardzo powoli odrabiając straty.

Pierwszą kontaktową bramkę zdobyli w 19. min na 8:9, a później było 9:10 i 10:11. Potem Orlen Wisła straciła trzy gole z rzędu i taka różnica pozostała do przerwy. Najjaśniejszymi postaciami w płockim zespole byli bramkarz Adam Morawski, który momentami bronił fantastycznie, oraz Hiszpan David Fernandez, zdobywca pięciu bramek.

Po zmianie stron wcale nie było lepiej. Zawodnicy gospodarzy utrzymywali bezpieczną przewagę 3-4 bramek i kontrolowali przebieg spotkania. W 48. min po błędach płocczan na tablicy był wynik 21:25.

Wtedy trener Xavier Sabate poprosił o przerwę w grze, by poinstruować swoich piłkarzy, jak mają grać, by mieć szansę na odrobienie strat.

Od razu po powrocie na parkiet i faulu rywali Przemysław Krajewski wykorzystał rzut karny, ale w odpowiedzi Szwed Jerry Tollbring, również z karnego, zdobył swojego dziewiątego gola. Po chwili niemiecka ekipa prowadziła już różnicą pięciu bramek i stało się jasne, że o zwycięstwie można zapomnieć.

W 53. min sędziowie musieli zweryfikować, co stało się na parkiecie, a po obejrzeniu powtórki wideo zdecydowali, że David Fernandez siada na ławkę po dwuminutowej karze, a Tollbring wykonuje rzut karny, którego jednak obronił Ivan Stevanovic. Dobitka była już jednak skuteczna. Później "Lwy" odskoczyły nawet na 29:23 i mogli zacząć się cieszyć z trzeciego miejsca w Lidze Europejskiej. "Nafciarze" wrócą do kraju bez medalu.

Orlen Wisła Płock – Rhein Neckar Loewen 27:32 (12:15)

Orlen Wisła Płock: Adam Morawski - Michał Daszek, Alvaro Ruiz 2, David Fernandez 5, Abel Serdio, Leon Susnja, Zoltan Szita 6, Przemysław Krajewski 6, Mirsad Terzic, Jeremy Toto 2, Lovro Mihic 3, Mikołaj Czapliński 1, Niko Mindegia 2

Rhein Neckar Loewen: Nikolas Katsigiannis – Andre Schmid 1, Kaspar Veigel 1, Niclas Kirkelokke 4, Romain Lagarde, Mait Patrial, Jerry Tollbring 10, Phillipp Ahaouansou, Ilija Abutovic, Patrick Groetzki 5, Ymir Gislason 1, Kim Ekdahl Du Rietz 5, Lukas Nilsson 3, Jannik Kohlabacher 2

Kary: Orlen Wisła – 6, Rhein Neckar Lowen - 6 min

Sędziowie: Adam Biro i Oliver Kiss (Węgry), mecz bez udziału publiczności.