Trzy dni po zwolnieniu trenera Bruno Labbadii Hamburger SV zaprzepaścił szansę, by 12 maja wystąpić finale przed własną publicznością. Niemiecka drużyna przegrała z Fulham 1:2 i odpadła. Przed tygodniem w Niemczech był bezbramkowy remis.

Prowadzone od dwóch i pół roku przez byłego trenera reprezentacji Finlandii i Szwajcarii Roya Hodgsona Fulham w drodze do finału wyeliminowało m.in. niemiecki Wolfsburg, Juventus Turyn czy broniącego trofeum Szachtara Donieck.

Reklama

W drugim półfinale emocji było jeszcze więcej. Piłkarze potrzebowali dogrywki, by ustalić, która z drużyn zagra w finale. Ostatecznie to Atletico Madryt cieszyło się na Anfield Road z awansu. W rewanżowym spotkaniu przegrało wprawdzie 1:2, ale w pierwszym meczu przed własną publicznością wygrało 1:0.

Bohaterem tego dwumeczu był Diego Forlan. To dzięki golom urugwajskiego napastnika Atletico może cieszyć się z pierwszego od 1986 roku finału w europejskich pucharach. Jego trafienie zapewniło zwycięstwo w Madrycie, a na Anfield Road w 12. minucie dodatkowego czasu gry zdobył bramkę na wagę finału.

Reklama

Wcześniej dla "The Reds" gole uzyskali Włoch Alberto Aquilani w 44. minucie i Izraelczyk Yossi Benayoun w 95.

Liga Europejska zastąpiła Puchar UEFA. Po raz ostatni angielsko-hiszpański finał odbył się w 2001 roku, kiedy Liverpool pokonał Alaves.