"Nadzieja pozostała, ale zdaję sobie sprawę z tego, że szanse na to, żeby Lech nie zdobył kompletu punktów u siebie, są bardzo małe. Wynik uzyskany z Cracovią - który uważam za porażkę (1:1 - PAP) i zwycięstwo Lecha w takich okolicznościach daje im niesamowitego +kopa+" - powiedział w środę Mariusz Jop, zapytany czy wierzy w to, że losy mistrzostwa mogą się jeszcze odwrócić.

Reklama

To właśnie po samobójczej bramce Jopa w ostatniej akcji meczu z Cracovią Wisła straciła zwycięstwo. W efekcie "Biała Gwiazda" ma niewielkie szanse na mistrzostwo Polski. Teraz wiślacy liczą tylko na to, że Zagłębie Lubin nie przegra w Poznaniu z Lechem. Krakowianie jednak w ostatniej kolejce nie będą mieli łatwej przeprawy, ponieważ o 3 punkty powalczą z broniącą się przed spadkiem Odrą Wodzisław.

Ostoja krakowskiej defensywy Arkadiusz Głowacki podkreślił, że bez względu na sytuację w tabeli: "naszym obowiązkiem jest wygrać z Odrą".

Nadal nie wiadomo, czy w meczu przeciwko drużynie z Wodzisławia będzie mógł zagrać napastnik Wisły Paweł Brożek, który w derbowym spotkaniu zszedł z boiska przed końcem pierwszej połowy z powodu kontuzji.