Jego zdaniem, by pokusić się o korzystny wynik, polski zespół musi zagrać lepiej niż w Lizbonie. "Z Portugalią wynik był lepszy niż gra. Musimy wyciągnąć z tego wnioski i w Helsinkach zaprezentować się lepiej" - podkreśla "Żuraw".
Gracz Celtiku Glasgow, który w poniedziałek wraz z Jackiem Krzynówkiem odpoczywał, nie trenował, nie był też z kolegami z zespołu na torze kartingowym. "Chciałem trochę <podreperować> kontuzjowaną nogę. Na szczęście to nic poważnego. Jestem gotowy do gry. Jak zresztą każdy w drużynie. Dwa mecze w cztery dni, to nie jest dawka, która powinna rzucać na kolana" - zapewnił w rozmowie z PAP Żurawski.
To nie będzie spacerek. Jutrzejszy mecz z Finami - według Macieja Żurawskiego - będzie jeszcze trudniejszy niż sobotnie spotkanie z Portugalią. "Czeka nas 90 minut twardej walki. Finowie doskonale prezentują się pod względem fizycznym, na szczęście my też nie należymy do ułomków" - mówi kapitan reprezentacji Polski.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama