Przez 70 minut bronił bez zarzutów. Ale z niewiadomych przyczyn zaczął się kiwać z rywalem przed polem karnym i dostał za to czerwoną kartkę. Zobacz, za co Bartosz Białkowski wyleciał z boiska.

Reklama

Na bramce stanął Kamil Glik. Zawodnik Realu Madryt robił, co mógł, ale wpuścił dwa gole i przegraliśmy 0:2. Pierwszą bramkę wpuścił z rzutu wolnego. Kolejną strzelił młody napastnik FC Barcelony, Bojan Krkić.

Białkowski miał po meczu minę nietęgą "Wiem, że to przeze mnie przegraliśmy. Popełniłem wielki błąd i mogę tylko przeprosić kolegów. Czasami jest się na górze, a czasami na dole. Ja dziś jestem w tej drugim położeniu, ale przez ten błąd kariery nie zakończę" - powiedział zawodnik Southampton FC.