"Tylko nerwowość może sparaliżować nogi naszych zawodników, ale na tym właśnie polega zadanie trenera Slavena Bilica, by przekonać drużynę, że to właśnie oni są faworytem. Jesteśmy silni w kolektywie, należy zachować tylko zimną krew i uwierzyć, że od rywali jesteśmy o klasę lepsi" - stwierdziła gazeta "Formel".
Chorwaci krytykują też trenera reprezentacji Austrii Josefa Hickersbergera, który "miał dwa lata na to, by przygotować drużynę na turniej. Miał pomysł, by odmłodzić drużynę, testował, szukał i kombinował. Na koniec sięgnął znowu po Ivicę Vastica, którego wcześniej konsekwentnie pomijał" - przypomniała gazeta "Vecernji list".
Chorwacja i Austria oraz Niemcy są rywalami Polski w grupie B czerwcowych ME.