Do wpłaty 200 tys. zł obligowało Świerczewskiego. postanowienie koszalińskiego sądu rejonowego z 30 lipca, oddalające wniosek miejscowej prokuratury o tymczasowe aresztowanie piłkarza na dwa miesiące w związku z postawionym mu zarzutem spowodowania u policjanta obrażeń ciała i rozstroju zdrowia, trwającego powyżej siedmiu dni.

Reklama

Piłkarza warszawskiej Polonii zatrzymano w nocy z 27 na 28 lipca w jednym z pensjonatów w nadmorskim Mielnie razem z bramkarzem Polonii Warszawa Radosławem Majdanem i b. piłkarzem Pogoni Szczecin Jarosławem Ch. w związku z napaścią na interweniujących w sprawie zakłócenia ciszy nocnej policjantów.

Całej trójce prokuratura postawiła zarzuty wymuszania przemocą na policjantach odstąpienie od czynności służbowej oraz ich znieważania. Radosław Majdan jest podejrzany również o znieważenie dwóch innych policjantów, zaś Piotr Ś. o spowodowanie u jednego z funkcjonariuszy uszczerbku na zdrowiu w postaci złamania palca u ręki.

Radosława Majdana i Jarosława Ch. zwolniono z policyjnej izby zatrzymań w Koszalinie 29 lipca za poręczeniami, wynoszącymi 50 i 20 tys. zł. Poręczenia te zostały wpłacone na początku bieżącego tygodnia. Piotra Ś. zwolniono 30 lipca.

Żaden z piłkarzy nie przyznaje się do postawionych zarzutów. Wszyscy zgodnie twierdzą, że to policjanci byli agresywni i sprowokowali całe zajście.

Reklama

Wymuszanie przemocą na funkcjonariuszu odstąpienia od czynności służbowych jest zagrożone karą do trzech lat więzienia. Za znieważenie policjanta grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do roku więzienia. Za spowodowanie u policjanta obrażeń ciała i rozstroju zdrowia trwającego powyżej siedmiu dni Kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.