Ciekawa, bo:
1. Do ekstraklasy wróciły uznane firmy - Lechia, Śląsk, Arka, Piast i kibice chętnie zobaczą mecze z ich udziałem. Na pewno zainteresowanie będzie większe niż w przypadku spotkań z Dyskobolią Grodzisk, czy kiedyś Amicą Wronki.
2. Wreszcie zobaczymy derby Warszawy. Wprawdzie kibice Legii na razie polemizują z tym określeniem, uważając je za nadużycie, ale nowa Polonia ma siedzibę w Warszawie na ulicy Konwiktorskiej i reprezentować będzie w lidze zespół ze stolicy, a nie z Wielkopolski.
3. Będziemy mogli z bliska przypatrywać się sztuczkom technicznym Rogera i zachwycać się nimi. Legionista nie zmieni latem klubu, więc powiew Euro będziemy mieli co tydzień na boiskach ekstraklasy.
4. Leo Beenhakker i jego asystenci zapowiadają, że będą oglądać niemal wszystkie spotkania w naszej lidze. A to oznacza, że polscy piłkarze będą zwijać się na boisku jak w ukropie, żeby przekonać do siebie selekcjonera. Zapowiada się ekstraliga.
5. Legia sprowadziła kilku Hiszpanów, a już transfer Inakiego Descargi z Levante to prawdziwy hit. Arruabarrena, Tito i Descarga to piłkarze, dzięki którym poczujemy w Polsce powiew Primera Divisione.
6. Jeszcze w rundzie jesiennej poznamy kolejne kluby, które prokurator oskarży o korupcję. Właśnie zapowiedział to PZPN. Jakie ma to znaczenie? Zasadnicze. Bardzo szybko wyłonimy kandydatów do spadku i wszystkie pozostałe ekipy będą mogły walczyć już tylko o mistrza, nie oglądając się za siebie. To podniesie poziom ligi, bo przecież presja paraliżuje, czyż nie?
7. Lech buduje zespół na miarę Europy. Ma już przyzwoity stadion, wypełniony po brzegi fanatykami, brakuje mu tylko wyników. I w tym sezonie ten wynik osiągnie, a Wielkopolska oszaleje. "Kolejorz" to chyba jedyny polski klub, który ma szansę wybić się ponad przeciętność. Bo przecież nie - targana konfliktami i protestami - Legia, ani nie Wisła, która nie umie wykorzystać wielkiego potencjału już od kilku lat!
8. Nowa ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, która ma wejść w życie jeszcze w tym roku, zakłada, że na stadionie będzie się można napić piwa. Z browarkiem pod pachą nawet mecz Piasta Gliwice wyda nam się zabawny. Przecież niektórych meczów polskiej ligi nie da się oglądać na trzeźwo.
9. I tym razem nie zabraknie nowych talentów i gwiazd. Robert Lewandowski, Maciej Rybus, Radosław Majewski czy Tomasz Zahorski - który z nich zawojuje ekstraklasę?
10. Musi być ciekawa, bo gorsza już być nie może!
Beznadziejna, bo:
1. Nadal wisi nad nią widmo korupcji, a kibice zastanawiają się tylko nad jednym - kto następny? Bo że to nie koniec brudów w ekstraklasie, jest niestety jasne.
2. W Polsce można z klubem z ekstraklasy zrobić wszystko. Nie tylko zdegradować, także przenieść, "przemalować" i udać, że wszystko jest w porządku. Kibice Dyskobolii nigdy nie pogodzą się ze stratą ukochanej drużyny. Tymczasem Polonia Warszawa mogła dzięki "podarunkowi" Drzymały awansować do ekstraklasy, omijając sportowe zmagania.
3. Kogo mają podziwiać kibice, skoro największe gwiazdy naszej ligi, gdy tylko mogą, uciekają gdzie pieprz rośnie? Nie ma już Matusiaka, nie ma Dudki, odszedł Kokoszka, chce odejść Roger. A to dopiero wierzchołek góry lodowej, bo dla polskich piłkarzy ekstraklasa ma zerową rangę.
4. Dobrzy piłkarze nie chcą grać w Polsce. Niedawno Marek Saganowski stwierdził, że zrobi wszystko, by do ekstraklasy nie wrócić. Bo brudów jest tak dużo, że grać się odechciewa. Jakoś mu się nie dziwimy.
5. Wszystkim można się znudzić, a już na pewno ekstraklasą co trzy dni. A przez zamieszanie wokół Zagłębia Lubin i Korony Kielce i przenoszenie dwóch pierwszych kolejek, trzeba będzie gdzieś te zaległości upchnąć. Tak więc fanów polskiej piłki kopanej czekać będzie prawdziwy maraton, a patrząc na poziom naszej ekstraklasy - niekoniecznie będzie ciekawy.
6. Na polskich stadionach wciąż nie jest bezpiecznie. Nadal dochodzi do awantur, a wulgaryzmy są na porządku dziennym. Czy nie lepiej oglądać mecz pośród pozytywnego dopingu niż w atmosferze rzucanych k... i ch...?
7. W PZPN-ie nic się nie zmienia i nadal będą nami rządzić ludzie, którzy nic nie wiedzą, na wszystko przymykają oko i za których zawsze musimy się wstydzić.
8. Polskie stadiony to nadal ruiny, na które ciężko zabrać mamę, narzeczoną czy żonę. Z trybun tych obiektów najczęściej nie da się oglądać spotkań w normalnych warunkach. Dopóki się to nie zmieni, do chodzenia na mecze będą się zmuszać nieliczni. Fanatyków nikt zmuszać oczywiście nie musi.
9. Pieniądze wkładane przez sponsorów w polską piłkę nadal w niczym nie przypominają tych, które są pompowane w futbol w zachodnich ligach, a nawet na Wschodzie - w Rosji czy na Ukrainie.
10. Na Legii nadal będzie trwał protest i jedni z najgłośniejszych kibiców w naszej lidze wciąż będą milczeć. Mecze na Łazienkowskiej będą po prostu nudne, bo w takiej atmosferze - co potwierdzają sami piłkarze - ciężko o wirtuozerię.