Piłkarz Śląska występował wcześniej w Jagiellonii Białystok. Dał się poznać jako rozrywkowy człowiek. Przynajmniej w opinii kolegów z zespołu, kibiców i mediów. Sotirović zarzeka się jednak, że to nieprawda.

"Jestem jednak spokojnym człowiekiem, z którego w Białymstoku zrobili imprezowicza" - mówi "Przeglądowi Sportowemu" nowy napastnik Śląska Wrocław.

Reklama

"Nie chodziłem do kasyna i we Wrocławiu też nie będę chodził. Będę strzelał gole dla Śląska i trenera Tarasiewicza" - zarzeka się Serb.