"Nie tak się umawialiśmy" - mówią rozeźleni piłkarze Śląska.

Miasto postanowiło nagrodzić Śląsk za awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Radni przyznali piłkarzom półtora miliona złotych premii. Tylko, że piłkarze myśleli o kwocie netto, a miasto o kwocie brutto.

Reklama

Dlatego wrocławianie poczuli się oszukani i nie chcą przyjąć premii w takiej formie. Informację tę przekazał urzędnikom trener Ryszard Tarasiewicz - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".