Minister sportu Mirosław Drzewiecki prosił, by nie łączyć zmian w PZPN z organizowaniem przez Polskę mistrzostw Europy w 2012 roku. Dla UEFA sprawy te mają jednak ze sobą wiele wspólnego.

Reklama

>>>Czy Drzewiecki przekona UEFA i FIFA do swoich racji?

"Każe się nam wierzyć, że są to dwie oddzielne kwestie: organizacja Euro-2012 i zmiana we władzach polskiej federacji. Ale Euro 2012 zostało powierzone polskiej federacji, a nie polskiemu rządowi. To poważna sprawa" - powiedział William Gaillard agencji AFP.

"Polski rząd powinien zdać sobie sprawę ze swojego błędu. To, co się stało w związku z PZPN, w kontekście organizacji Euro 2012 nie było roztropne" - dodał

Reklama

Gaillard nie chciał mówić wprost o sankcjach, jakie mogą grozić Polsce. "Międzynarodowe sankcje nie są wprowadzane w jednej chwili. Wcześniej następują długie negocjacje, które trwają siedem-osiem miesięcy. To klasyczne zachowanie i często sytuacja w tym czasie poprawia się" - uspokoił.

>>>UEFA, PZPN i FIFA to trzej przyjaciele z boiska