Działacze Wisły długo robili wszystko, by certyfikat piłkarza nie dotarł do Włoch i by Kokoszka nie mógł zadebiutować w Serie B. Sprawę rozstrzygnęła FIFA i Polak wszedł na sobotni mecz w podstawowym składzie.
>>>Wisła przegrała, Kokoszka może grać
Niestety, jego obecność na boisku nie pomogła drużynie zdobyć choćby jednego punktu.