"Jesteście kupą gówna!" - wrzeszczał. "Pierwsze mistrzostwo wygraliście w sądzie (kara dla Juventusu za kupowanie meczów - red.), drugie z powodu braku konkurencji, a trzecie z ledwością, w ostatniej chwili" - grzmiał Mourinho, po czym... cisnął do kosza wart kilka tysięcy euro laptop.
Niekonwencjonalne metody szkoleniowe okazały się skuteczne, bo już w kolejnym spotkaniu Inter pokonał Romę w Pucharze Włoch.