Kryzys na Ukrainie niepokoi UEFA, dlatego europejska federacja rozważa różne wyjścia awaryjne. Jednym z nich jest przeniesienie Euro 2012 z Ukrainy do Niemiec. "Nasza federacja zgłasza gotowość przejęcia Euro nawet rok przed rozpoczęciem imprezy. Gotowe są infrastruktura i stadiony" - przyznaje dziennikarz "Bilda" Walter Straten.

Reklama

Bardziej zaskakujący jest jednak drugi wariant. Zakłada on, że jeśli Polska również wpadnie w kłopoty gospodarcze, to UEFA zdecyduje się na drastyczny krok i odda imprezę Anglii.

Niestety, sytuacja na Ukrainie jest bardzo zła. W piątek w siedmiu bankach wprowadzono zarząd komisaryczny. Narodowy Bank Ukrainy stara się zapanować nad sytuacją, ograniczając wypływy pieniądza. O powadze sytuacji świadczy też dymisja ukraińskiego ministra finansów Wiktora Pynzenyka. Nadzieją na uratowanie Euro 2012 dla Ukrainy są oligarchowie, tacy jak Ihor Kołomojski i Rinat Achmetow.