Kibice "z uwagi na sytuację w jakiej obecnie znajduje się Górnik i w trosce o formę naszych piłkarzy", uradzili, by zakazać piłkarzom przebywania w różnego rodzaju lokalach rozrywkowych, pubach, dyskotekach i domach publicznych, ale też zakazać spożywania wyrobów alkoholowych i wszelkich innych używek. Nie dostosowanie się do wymienionych zaleceń spowoduje sankcje dyscyplinarne.

Reklama

>>>"Jak spadniemy, to trudno"

Piłkarze Górnika są kompletnie zaskoczeni postępowaniem kibiców. "Nie za bardzo wiem, o co w tym chodzi. My nie mamy 14 czy 15 lat, by trener przypominał wieczorem, że mamy iść do łóżka. Jesteśmy zawodowcami. Każdy z nas zna swoje obowiązki. Ja nie wyobrażam sobie, by teraz przed kluczowymi meczami ktoś spędzał czas w knajpach na balowaniu. Na to jest czas po sezonie. Jak kibice chcą, to niech nas tropią. Ja nie mam nic na sumieniu" - mówi "Gazecie Wyborczej" Dariusz Kołodziej, pomocnik Górnika.