>>>Zobacz wideo

Do zdarzenia doszło w 82. minucie spotkania. Przy stanie 1:2 dla HSV Michael Gravgaard, zawodnik ospodarzy, chciał cofnąć piłkę do swojego bramkarza. Niestety - zamiast do golkipera, piłka powędorwała za linię końcową boiska. W następstwie – rzut rożny dla Hamburga i bramka dla Baumanna.

Reklama

"Nie można mieć aż takiego pecha! Byłem w stu procentach skoncentrowany na piłce, które nagle mi odskoczyła. A to że po tym rzucie rożnym padł gol na 1:3, to dodatkowe nieszczęście!" powiedział Michael Gravgaard.

A papierowa kulka dalej robi karierę... Już kilka godzin po spotkaniu fani Werderu mogli zakupić na internetowej aukcji e-Bay papierową kulkę. Niestety wszystkie to podróbki. A co stało się z tą prawdziwą? Ta trafi to muzeum klubowego, przed zniszczeniem uratował ją menedżer klubu Klaus Allofs.