Gra przy dwóch stołach pokerowych oraz licytacja pamiątek sportowych pozwoliła organizatorom na zebranie ponad 20 tysięcy złotych przekazanych na leczenie tego dopiero 25. letniego piłkarza Stali Stalowa Wola.
Opuszczony przez swój klub Jakub Ławecki nie pozostał sam. Wcześniej kibice ze Stalowej Woli zorganizowali zbiórkę krwi w prawie każdym szpitalu województwa lubelskiego, teraz przedstawiciele Global Sports Network i Casinos Poland dołączyli do grona osób, którym los Jakuba nie jest obojętny. Zorganizowany przez nich charytatywny turniej pokerowy zgromadził zarówno kolegów Jakuba z boiska, jak i innych sportowców i ludzi wielkiego serca.
>>>Kibice ratują życie piłkarzowi
Podobnie jak na boisku, także przy stoliku pokerowym doszło pod koniec rozgrywki do zaciętej walki o „przodownictwo w Warszawie”. Reprezentujący barwy stołecznej Polonii Radosław Majdan musiał uznać wyższość duetu Legii Warszawa - Jakuba Rzeżniczaka i Marcina Komorowskiego. Przy drugim stoliku zwycięstwo odniósł były Senator RP, a dzisiejszy dyrektor Muzeum Sportu, Tomasz Jagodziński.
Szlachetny cel spowodował, że przegrani, wśród nich m.in. były bramkarz reprezentacji Wojciech Kowalewski, bokserzy Albert „Dragon” Sosnowski i Krzysztof „Diablo” Włodarczyk, showman Misiek Koterski i inni, mimo wszystko odchodzili od stolików z uśmiechem na twarzy.
Warto także odnotować, że zatrzymani boiskowymi obowiązkami Tomasz Frankowski, Maciej Żurawski oraz świętujący akurat tego dnia zwycięstwo w Pucharze Austrii Jacek Bąk, telefonicznie zadeklarowali wpłaty na rzecz Ławeckiego. Prawdziwym wygranym był Jakub, gdyż przekonał się, że w najcięższych chwilach swojego jeszcze młodego życia nie pozostał sam.