Po ostatnim gwizdku najpierw na murawę wbiegło kilkuset kibiców chcących odebrać piłkarzom koszulki. Jak mówili potem sami zawodnicy, nic nikomu z nich się nie stało. Później jednakgrupa pseudokibiców usiłowała wedrzeć się do budynku klubowego i do szatni. Doszło do starcia z pracownikami ochrony, wezwano policję.

Reklama

"Użyliśmy armatki wodnej i sytuacja została opanowana. Zatrzymanych zostało pięciu uczestników zajść. Mamy jednak bardzo bogaty materiał filmowy i - tak już to było w poprzednich tego rodzaju wypadkach - z pewnością pozostali też zostaną ujęci niezależnie od tego, czy byli w kapturach, szalikach na twarzach itp. Już dawno komendant miejski w Zabrzu powołał specjalny zespół rozpracowujący środowisko pseudokibiców i mamy dobre rozeznanie. Identyfikacja to zadanie żmudne i czasochłonne, ale przynosi efekty" - tłumaczy Wypych.