"Wembely to wspaniały stadion. To byłoby niesamowite móc tutaj zagrać i pomóc Celtikowi siegnąć po puchar" – powiedział Załuska, który wychował się na legendzie swojego idola Jana Tomaszewskiego. Ten w 1973 roku właśnie na Wembely okazał się pogromcą wielkiej Anglii prowadzonej przez legendarnego Alf Ramseya.

Reklama

"To szczególne miejsce w histroii polskiego futbolu. W 1973 roku graliśmy tutaj w kwalifikacjach do MŚ, ale wówczas nie było mnie nawet na świecie. Urodziłem się dopiero 9 lat później, w 1982 roku. W dzieciństwie nie raz słyszałem historie o Wembely, o szczególnej atmosferze tego stadionu. Oraz o Janu Tomaszewskim. Może niektórzy mieli go i pewnie nadal mają za pajaca. Ja jednak uważam, że to wspaniały bramkarz i tamtego pamiętnego wieczoru pokazał prawdziwą klasę" – wspominał Załuska.

Załuska o miejsce w bramce Celtiku będzie musiał powalczyć z Arturem Borucem. Boruc po ostatnich wybrykach wziął się za siebie, zaczął trenować i znów jest numerem jednen w drużynie. "Wiem, że mogę grać na tym samym poziomie, co Artur i zamierzam to udowodnić trenerowi" – dodał Załuska.

Turniej potrwa do niedzieli 26 lipca 2009, biorą w nim udział cztery ekipy: FC Barcelona, Tottenham Hotspur, Celtic i Al Ahly.