"Bycie prezesem klubu takiego jak Wisła Kraków to ogromny zaszczyt, ale i wyzwanie. Jest to klub, który ma olbrzymie tradycje, a z drugiej strony to klub, który stawia przed każdym prezesem zarządu, trenerem, pracownikiem duże wyzwania. Posiada środek do tworzenia wielkości klubu - stadion. Nie chodzi o generowanie przychodu, ale chodzi o to, że ten klub będzie miał arenę, gdzie będzie mógł pokazywać to, co potrafi, dzięki której kibice będą mogli oglądać mecze w komfortowych warunkach. Kibic jest częścią klubu i musi mieć takie warunki, jakie ma wszędzie dookoła - w centrach handlowych, kinach" - powiedział Basałaj.

Reklama

Ujawnił, że stawia przed sobą cele stworzenia pionu sportowego klubu z prawdziwego zdarzania, w tym sprawnego systemu skautingu, centrum treningowego oraz szkółki piłkarskiej Wisły. Chce także stworzyć sprawny dział marketingu oraz "historyczną politykę klubu".

"Mam nadzieję, że odwiedzenie naszego stadionu będzie kanonem w punkcie wycieczek przyjeżdżających do Krakowa, jak Wawel i Rynek" - dodał nowy sternik "Białej Gwiazdy".

Basałaj, który zastąpił na stanowisku prezesa Wisły Ireneusza Reszczyńskiego (pełnił swoją funkcję tymczasowo) - nie zdradził na jak długo wiąże go umowa z Wisłą. W przeszłości pracował już w krakowskim klubie. W styczniu 2000 r. został wiceprezesem ds. marketingu, zaś w czerwcu prezesem (pełnił ją do marca 2004). Nim przyszedł do Wisły w 2010 r. był dyrektorem zarządzającym w Ekstraklasie SA.

Reklama