Wcześniej Jagodziński miał poparcie 13 klubów. Dzisiaj do siedziby PZPN wpłynęły dwa brakujące dokumenty, popierające jego kandydaturę. "Nie chcę wymieniać nazwy klubów, które mnie rekomendowały, powiem tylko, że są to cztery kluby pierwszoligowe i 11 z drugiej ligi" - mówi Jagodziński.
Chęć ubiegania się o funkcję prezesa PZPN wyrazili również Roman Kosecki, Ryszard Czarnecki, Henryk Kasperczak i Grzegorz Lato. Jednak na razie tylko ostatni z nich ma poparcie 15 członków PZPN.
Według nowego statutu związku, aby kandydować na prezesa, trzeba otrzymać rekomendację 15 wojewódzkich związków piłkarskich bądź klubów pierwszej i drugiej ligi. Także delegaci podczas zjazdu mogą ze swojego grona wybrać kandydata na szefa PZPN. I właśnie na to liczą pozostali kandydaci.
Już nie jest sam. Do dziś Grzegorz Lato był jedynym kandydatem na następcę Michała Listkiewicza, który zdobył 15 głosów poparcia od członków PZPN. Teraz ta sama sztuka udała się też Tomaszowi Jagodzińskiemu. Wyścig o najważniejsze stanowisko w polskim futbolu trwa.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama