Według specjalistycznego serwisu ekonomicznego powiązanego z wydawnictwem "Financial Times", prezesi Mariusz Walter i Jan Wejchert rozważają możliwość sprzedaży Legii. Suma to 10 milionów euro - pisze "Fakt".
Skąd wzięła się taka plotka? Prezes Wejchert, już wcześniej, na gali miesięcznika "Forbes", powiedział, że inwestycja w warszawski klub jest trudna. Często dodawał, że Legia nie należy do kluczowych inwestycji ITI takich jak TVN czy onet. pl. Ale przecież na takiej podstawie nie można jeszcze formułować tak daleko idących sądów.
Faktem jest jednak, że Wejcherta nieco zdenerwował brak wyników klubu oraz zbyt wolne tempo zmian w polskiej piłce. Na tej podstawie autor publikacji internetowej, Mo Fahimi z Nowego Jorku, stworzył nieprawdopodobną historię, która narobiła olbrzymiego zamieszania i napsuła wiele krwi.
"Jestem zaskoczony. Nie chce mi się wierzyć, że ITI mogłoby sprzedać Legię. To musi być jakaś plotka. Po co mieliby to robić" - pytał "Fakt" wczoraj przytomnie Aleksandar Vuković, który ma zostać nowym kapitanem Legii.
Jego koledzy też nie kryli zdumienia. "To jakaś bujda na resorach. W Legii od pewnego czasu wszystko jest na wysokim poziomie, mamy stabilizację i nic nie powinno się zmieniać. Możemy się skupiać tylko na treningach i dobrej grze, a jeśli mielibyśmy zmienić właściciela, to byłaby dla nas bardzo zła wiadomość" - powiedział "Faktowi" Tomasz Kiełbowicz.
Nie mniej zaskoczony był trener Jan Urban, który dopiero co dał się namówić na pracę w Legii. "Często spotykam się z prezesem i nic mi nie wiadomo, aby istniał temat sprzedaży Legii" - twierdzi szkoleniowiec.
ITI zainwestowało w klub z Łazienkowskiej w 2004 roku. Szefowie holdingu odkupili go od spółki Pol-Mot. Zapowiadali, że stworzą polski odpowiednik Manchesteru United. Ambitne plany nie w pełni udało się jednak zrealizować. Polskie zespoły, w tym warszawska Legia, znajdują się w tyle za klubami z zachodniej Europy.
"Nie sprzedajemy Legii. Wkładamy w nią pieniądze i jesteśmy gotowi to robił, ale pod warunkiem, że zwiększa się poziom sportowy drużyny. Potrzebujemy jasnej obietnicy władz samorządowych dla tego klubu w kwestii budowy nowego stadionu" - tłumaczy Paweł Kosmala, członek zarządu ITI.