"Chcemy spotkać się 18 października z prezydentem UEFA Michelem Platinim i pozostałymi członkami komitetu wykonawczego i prosić o powtórzenie meczu" - powiedział na piątkowej konferencji prasowej prezes Związku Piłki Nożnej Serbii (FSS) Tomislav Karadzic.

Reklama

W wyniku awantur wywołanych przez serbskich pseudokibiców, którzy zarzucili boisko racami i świecami dymnymi, nie udało się rozegrać wtorkowego meczu Włochy - Serbia w Genui. Decyzję o jego przerwaniu po siedmiu minutach podjęli wspólnie szkocki sędzia Craig Thomson i delegat UEFA Dawid Petriaszwili z Gruzji.

Przed meczem przybysze z Bałkanów starli się z policją, co spowodowało opóźnienie rozpoczęcia gry o 40 minut. Serbska policja aresztowała na granicy 19 pseudokibiców, którzy wracali z przerwanego spotkania. Sprawą zajęła się już UEFA. Serbii grozi nawet wykluczenie z międzynarodowych rozgrywek.