Uznawany za bardzo utalentowanego, ale również niesfornego zawodnika 20-letni Balotelli stracił znaczną część rundy jesiennej z powodu kontuzji.
W niedzielę włoski napastnik, którego rodzina pochodzi z Ghany, został bohaterem i... antybohaterem swojej drużyny. W pierwszej połowie zdobył dwa gole w ciągu zaledwie siedmiu minut. Przy pierwszej udział miał również Carlos Tevez, a przy drugiej asystował David Silva.
Po przerwie Balotelli osłabił jednak MC - w 62. minucie zobaczył czerwoną kartkę za faul na Youssufie Mulumbu. Osiem minut przed końcem siły na boisku się wyrównały, gdy wykluczony został... Mulumbu.
"Zagraliśmy fantastyczny mecz" - cieszył się po spotkaniu trener "The Citizens" Roberto Mancini, który dodał, że klub prawdopodobnie złoży odwołanie w sprawie czerwonej kartki swojego napastnika.
W porównaniu z podstawowym składem MC z czwartkowego meczu Ligi Europejskiej z Lechem w Poznaniu tym razem w barwach drużyny Manciniego od początku wystąpił tylko jeden zawodnik - Pablo Zabaleta.
Skład Manchesteru City: Joe Hart - Pablo Zabaleta (88-Aleksandar Kolarov), Kolo Toure, Vincent Kompany, Jerome Boateng - Nigel de Jong, Yaya Toure, Gareth Barry, David Silva (68-Adam Johnson) - Mario Balotelli, Carlos Tevez.
W Lidze Europejskiej Lech przegrał na wyjeździe z Manchesterem 1:3, ale w niedawnym spotkaniu na własnym boisku sensacyjnie wygrał 3:1. Po czterech kolejkach LE obie drużyny mają na koncie siedem punktów, ale prowadzi "Kolejorz" dzięki korzystniejszej różnicy bramek.