Polska zajmuje w rankingu FIFA 69. miejsce, czyli dokładnie 50 lokat niżej niż drużyna z Afryki. Selekcjoner Franciszek Smuda zdaje sobie sprawę, że o korzystny wynik na Stadionie Miejskim będzie trudno. Jak podkreśla, najbardziej zależy mu na widowiskowej grze drużyny.

Reklama

"Chcę, aby moi piłkarze zaprezentowali się jak niedawnych w spotkaniach z Australią i USA. Pokazaliśmy wówczas grę, która podobała się kibicom. Wynik środowego meczu? Owszem, jest ważny, ale niech najlepsze rezultaty przyjdą na mistrzostwa Europy" - zaznaczył we wtorek Smuda.

Po raz pierwszy opaskę kapitana założy Jakub Błaszczykowski. Pomocnik Borussii Dortmund twardo stąpa po ziemi i zdaje sobie sprawę, że w starciu z silnym rywalem Polska nie będzie faworytem.

"Obecnie nie mamy za dużo argumentów piłkarskich. Brakuje wyników, choć myślę, że gra wygląda coraz lepiej. Musimy udowodnić w środę, że kadra zmierza we właściwym kierunku" - podkreślił Błaszczykowski.

Trener WKS Francois Zahoui powołał do kadry niemal wszystkich najlepszych piłkarzy, ale prawdopodobnie kilku z nich zabraknie w Poznaniu. Różne kłopoty, głównie zdrowotne, mogą wyeliminować m.in. Didiera Drogbę, Salomona Kalou i Yayę Toure.

Takich problemów nie ma Smuda, który podczas wtorkowego wieczornego treningu pracował ze wszystkimi piłkarzami. Jeżeli na coś można narzekać, to głównie na pogodę. Przez cały wtorek w Poznaniu padał deszcz, było bardzo zimno i wiał silny wiatr.

Rywale Polaków, którzy zamieszkali w poznańskim hotelu Sheraton, mimo sporej różnicy miejsc w rankingu FIFA nie szczędzą biało-czerwonym komplementów.

"Polska będzie dla nas bardzo trudnym przeciwnikiem. Nieważne, że zajmuje odległe miejsce w rankingu FIFA. Futbolowa rzeczywistość często nie ma nic wspólnego z liczbami. Spodziewamy się determinacji i ambitnej gry gospodarzy" - podkreślił Zahoui.