"Zawodnicy wybiegali do końca 90 minut. I to wszystko. Pomimo takich warunków stworzyli sytuacje, starali się grać szybko, rozgrywać piłkę" - mówił szkoleniowiec.

"Nie chcemy wszystkiego tłumaczyć boiskiem, na którym było łatwiej się bronić i kontrować niż grać atak pozycyjny. Nie ma takiego tłumaczenia" - powiedział Smuda.

Reklama